Mała czarna i co dalej...?

Święta Wielkiej Nocy już za pasem. Spotkania rodzinne, obficie nakryte stoły, śmingus dyngus a wcześniej “jajeczko” w pracy. Czasem pojawia się zazdrosna koleżanka z pracy lub rozkapryszona kuzynka. Co zrobić żeby wyglądać pięknie i odświętnie?

Wiele z nas wyciągnie z szaf niezawodne małe czarne lub, bardziej wiosennie, małe beżowe. A potem zacznie się taniec
z biżuterią, szalami, apaszkami i wybrzydzanie, że to nie pasuje a to jest stare. A co jeśli naprawdę nic nie pasuje a wszystkie możliwe kombinacje sprawdziły się już w boju i nie chcemy ich kopiować? Wtedy zaszalejmy z butami! Za pomocą dobrze dobranych butów można zupełnie odmienić każdą stylizację! A przecież to takie proste!

 

Zacznijmy od małej czarnej, granatowej lub beżowej. Można wybrać do niej klasyczne szpilki w kolorze nude lub zaszaleć
i pokazać, że nie obce nam trendy. (W przypadku wyboru takich butów pamiętajmy, że stopa musi wyglądać pięknie i świeżo. Mówimy zdecydowane nie popękanej skórze!)

 

Takie buty niestety nie sprzyjają wiosennym spacerom ale zawsze można je zastąpić czymś bardziej komfortowym
i nowoczesnym. Sneakersy bez sznurówek: taki trend lansuje Stella McCartney. Do czego można je założyć? Koniecznie do sukienki ale też do eleganckich spodni w kancik i ołówkowej spódnicy. W lecie będą fantastycznie wyglądały z boyfriendami!

 

Jeśli to dla Was zbyt ekstremalna propozycja zawsze można postawić na kolor, ograniczając przy tym intensywność formy.

 

Albo na kolor, wygodę i delikatność.

 

Jednak prawdę mówiąc, życzyłbym nam wszystkim, żeby pogoda w święta rozpieściła nas tak bardzo, że mogłybyśmy założyć białe trampki i letnie sukienki ale na to chyba się niestety nie zapowiada... Jednak nie zapominajcie o trendach i postawcie na najmodniejsze w tym sezonie- BOTKI!

 

Ps. Nie zapomnijcie, że każdą stylizację może zepsuć ścięty obcas lub brudne czubki dlatego pamiętajcie, żeby wyczyścić i zadbać o buty przed wielkim wyjściem!